Co warto wiedzieć o depresji małych dzieci?

Opublikowane przez Specjalisci 06 w dniu

Choć o depresji osób dorosłych mówi się coraz więcej (pisałam o tym w artykule o depresji poporodowej), wciąż mało nagłaśniany jest problem depresji u dzieci. Szacuje się, że może on dotyczyć 1–2% dzieci w wieku przedszkolnym. To wydaje się niewiele, ale przecież może się okazać, że takie dziecko trafi do Twojego gabinetu. Czy będziesz umiał_a pokierować je do odpowiednich specjalistów lub samemu/samej udzielić pomocy?

Wpis powstał na podstawie wystąpienia dr Jagody Sikory na konferencji „Praktycy – praktykom”.

Sygnały ostrzegawcze

Diagnoza depresji u małych dzieci jest mniej oczywista niż w przypadku młodzieży czy osób dorosłych. Kryteria diagnostyczne są w przypadku najmłodszych mniej specyficzne. Jest jednak kilka sygnałów, które powinny wzbudzić czujność rodziców i specjalistów pracujących z dzieckiem. 

Słowem kluczem w tym kontekście jest z pewnością zmiana. Chodzi tu zarówno o zmiany w zachowaniu, jak i w masie ciała, wzorcu snu czy postrzeganiu siebie. Co istotne, powinny one być obserwowalne w różnych kontekstach i relacjach, czyli np. zarówno w przedszkolu, jak i w domu, zarówno w kontakcie z mamą, jak i z tatą czy rówieśnikami. Jeśli np. obniżony nastrój występuje tylko w przedszkolu, prawdopodobnie to nie jest depresja, ale trudność w konkretnym obszarze lub relacji.

Warto także zwrócić uwagę na ewentualne trudności z koncentracją i myśleniem oraz niepokój ruchowy. Pamiętajmy o tym, by nie straszyć rodziców, ale łagodnie zachęcić do pogłębionej obserwacji i spotkania z psychologiem czy psychiatrą. 

Wywiad

W diagnozie depresji u dzieci w dużej mierze opieramy się na kryteriach przygotowanych z myślą o osobach dorosłych – ICD-11 i DSM-5 – posiłkując się także DC:0-3R (i ewentualnie DC:0-5). Ponadto w wywiadzie warto zwrócić uwagę na czynniki wyzwalające, czyli trudne wydarzenia w przeszłości. 

Nawroty epizodów depresji u dzieci są częstsze niż u dorosłych. Dlatego jeśli prowadzisz diagnozę, dopytaj rodziców, czy obserwowali podobne sytuacje w przeszłości. 

Istotny jest także czynnik genetyczny. Przypadki zaburzeń nastroju u członków rodziny podnoszą ryzyko wystąpienia depresji u dziecka.

Wpływ rodzica

Oprócz czynników genetycznych, istotny wpływ mają także czynniki psychospołeczne. Rodzice modelują regulację emocji u dzieci. Depresja mamy czy taty będzie tu więc nie bez znaczenia. Liczne badania wskazują, że niemowlęta matek cierpiących na zaburzenia nastroju są bardziej wycofane, mniej aktywne. Mechanizm rezonansu limbicznego (czyli „zarażania się” emocjami) sprawia, że dziecko odczytuje napięcie u rodzica jako informację o niebezpieczeństwie. 

Dlatego ważne jest wychwytywanie w wywiadzie sygnałów mogących świadczyć o występowaniu trudności u opiekunów dziecka. (Wróć do artykułu o depresji poporodowej). Zdarza się, że dzieci reagują na stan emocjonalny rodziców i już samo leczenie depresji mamy czy taty wyraźnie poprawia funkcjonowanie dziecka. 

Małe dzieci cierpiące na depresję zasługują na to, by głośno mówić, że ich choroba jest realna. Budujmy świadomość wśród specjalistów i rodziców, aby lepiej pomóc maluchom.