Depresja poporodowa – dlaczego KAŻDY specjalista powinien mieć podstawową wiedzę na jej temat?
Jeśli na co dzień pracujesz z małymi dziećmi, możesz mieć wrażenie, że ten temat Cię nie dotyczy. Chciałabym, żebyś po lekturze tego artykułu spojrzała na to inaczej.
Wpis powstał w oparciu o wystąpienie Joanny Frejus – psycholożki i psychoterapeutki w trakcie szkolenia do certyfikatu poznawczo-behawioralnego – na konferencji „Praktycy – praktykom” oraz na podstawie rozdziału z powstającej w Wydawnictwie Wymagające książki dla specjalistów.
Problem jest, leczenia brak
O depresji poporodowej mówi się coraz więcej, a jednak wciąż zaledwie niewielki procent kobiet zgłasza problem i podejmuje leczenie. To sprawia, że niezwykle trudno jest ocenić skalę zjawiska. Szacuje się, że problem dotyka 13–30% kobiet w ciąży i matek dzieci do ukończenia 1 roku życia (stąd prawidłowa nazwa zaburzenia to depresja w okresie okołoporodowym). Jak widzisz, widełki są bardzo szerokie.
Przełóżmy to na konkretne liczby za Joanną Frejus. W roku 2015 w Polsce urodziło się 270 tysięcy dzieci. Jeżeli wziąć pod uwagę jeden z niższych wskaźników zachorowalności na zaburzenia okołoporodowe – na poziomie 15%, to oznacza, że około 40 tysięcy mam przechodziło któreś z zaburzeń (…). Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) informuje, że leczenie podjęło 51 osób.
Oczywiście ze statystyk wymykają się konsultacje prywatne, niemniej przepaść między 40 tysiącami a 51 daje do myślenia.
Wstyd i bagatelizowanie
Dlaczego kobiety chorujące na depresję nie szukają pomocy? Przede wszystkim wstydzą się przyznać, że coś jest nie tak, że ich samopoczucie psychiczne nie przystaje do wzorca dzielnej matki Polki czy też mamy, która uśmiecha się do nas z reklamy i w mediach społecznościowych. Jednocześnie ich otoczenie często bagatelizuje problem. Mamy słyszą, że „to przejdzie”, że to „kwestia hormonów” lub że „przesadzają, bo najważniejsze, że dziecko jest zdrowe”. W społeczeństwie depresja poporodowa jest często mylona z baby bluesem.
Ryzyko
Czy to rzeczywiście minie? Szacuje się, że nieleczony epizod depresyjny rzeczywiście mija po 6–9 miesiącach. Pozostawia jednak swoje piętno. Po pierwsze, podnosi ryzyko wystąpienia kolejnego epizodu. Po drugie, może negatywnie wpłynąć na kształtującą się więź między matką a dzieckiem. Mamie może być trudniej w relacji, dziecko może nie stworzyć bezpiecznego modelu przywiązania. W skrajnych przypadkach może także wykazywać więcej trudnych zachowań. Ponadto matki chorujące na depresję rzadziej karmią piersią.
Jak Ty możesz pomóc?
W jaki sposób możesz wpłynąć na ten stan rzeczy, będąc specjalistą pracującym z małymi dziećmi? Zauważ, że do Twojego gabinetu przychodzą mamy w okresie okołoporodowym, mamy niemowląt. Pediatra, pielęgniarka, fizjoterapeuta, neurolog, ortopeda… Ilu specjalistów spotka mama dziecka w ciągu pierwszego roku jego życia? Każdy z nich mógłby zwrócić uwagę na jej kondycję psychiczną. Wesprzeć odpowiednim komunikatem, zachęcić do poszukania pomocy. Wystarczy parę nieoceniających słów:
„Słyszę cię i widzę, mamo. Widzę, że jest ci trudno. Nie przeraża mnie to, że przychodzą ci do głowy czarne myśli. To się zdarza, czy chciałabyś kontakt do osoby, z którą możesz o tym porozmawiać?”
„Wszystko, co czujesz, jest OK. To jest trudne. To jest nieprzyjemne, ale to się po prostu zdarza. Sprawdźmy, co możesz zrobić, żeby poczuć się lepiej”.
2 komentarze
Między młotem a kowadłem, czyli jak współpracować z niezgodnymi rodzicami? - Specjaliści06.pl · 8 sierpnia, 2022 o 10:06 am
[…] wpis o depresji poporodowej początkowo mógł wydawać się nieprzydatny dla specjalistów pracujących z dziećmi. […]
Co warto wiedzieć o depresji małych dzieci? - Specjaliści06.pl · 10 października, 2022 o 12:00 pm
[…] o depresji osób dorosłych mówi się coraz więcej (pisałam o tym w artykule o depresji poporodowej), wciąż mało nagłaśniany jest problem depresji u dzieci. Szacuje się, że może […]
Możliwość komentowania została wyłączona.